Gazeta cytuje treść e-maila wysłanego w tej sprawie 18 listopada 2009 r. przez polskiego urzędnika z Departamentu Polityki Lekowej do pracownika szwedzkiego resortu zdrowia. Przedstawiciele resortu przyznają, że negocjowali z koncernami warunki zakupu szczepionki. Szwedzi mieli jej dwa razy tyle, ile obywateli, urzędnicy byli ciekawi, co zrobią z ewentualną nadwyżką. Chcieli zorientować się m.in. czy mogą ją odsprzedać. Gdy Szwedzi odpowiedzieli, że nie rozważają takiej możliwości, rozmowy się urwały.
Niezużyte leki muszą trafić do kontenera
Recepta na telefon