źródło: Gazeta Wyborcza
Surowe przepisy podpisał minister zdrowia, by powstrzymać otyłość, która dotyka ponad 22% uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Za złamanie przepisów grozi grzywna od 1 do 5 tys. zł. Kontrolować ma sanepid. W szkołach popłoch, personel dopiero się uczy, jak układać przepisowe jadłospisy. Są też i niezadowoleni. W jednej ze szkół rodzice przykazali, by na ich odpowiedzialność dosalać jedzenie, w innej podpisali zbiorową petycję za obiadami po staremu.
Chorobliwie zanieczyszczone powietrze
„Złamane serce”, czyli kardiomiopatia Takotsubo