Pierwszy w Polsce implant słuchowy nowej generacji wszczepiono w Kajetanach

 5 minut

Pierwszy w Polsce implant słuchowy nowej generacji

„Powodem tego są najczęściej infekcje uszu, pęknięcie błony bębenkowej, gromadzenie się płynu w uchu środkowym, unieruchomienie kosteczek słuchowych lub upośledzenie czynności trąbek słuchowych” – dodał specjalista.

Przykładem jest Antoni Bien, który już od najmłodszych lat miał często nieleczone stany zapalne. Do Kajetan trafił, gdy doszło u niego do 70 proc. uraty słuchu. Był operowany, ale nadal słabo słyszał. „Słyszę dźwięki, ale często nie rozumiem wypowiadanych słów. Lekarze powiedzieli mi, że mój młoteczek działa bardzo słabo, jedyna nadzieja pozostała w implancie” – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami.

Dr Mrówka tłumaczy, że nowy implant zawiera procesor dźwięków o średnicy 3,5 cm, umieszczany na zewnątrz czaszki, który noszony jest pod włosami na powierzchni głowy za uchem. Mocowany jest magnesem do wszczepionej pod skórę cewki i wymaga użycia baterii, który wystarcza na 50 godzin pracy.

Procesor odbiera dźwięki, filtruje i dostraja sygnał, który poprzez cewkę magnetyczną jest przesyłany do części wewnętrznej implantu. Składa się ona z dwóch elementów. W jednym, który umieszczony jest pod skórą głowy, sygnał z cewki przetwarzany jest na sygnał elektryczny. W tej postaci jest on przekazywany do tzw. aktuatora umieszczanego w tzw. sutkowej kości skroniowej i przymocowywany do kosteczek słuchowych (najczęściej do kowadełka, choć może być również montowany do strzemiączka, okienka owalnego lub okrągłego ucha środkowego).

Aktuator jest rodzajem minisilniczka przetwarzającego sygnał elektryczny na wibracje mechaniczne, które przekazuje na jedną z kosteczek. Od tego miejsca proces słuchowy przebiega już tak samo jak w normalnym uchu.

Strony: 1 2 3