Naukowcy z Krakowa badają, ile pyłu wdychają mieszkańcy w domach

 4 minuty

Farmacja Praktyczna

Dotychczas przeprowadzono 24-godzinne pomiary u 60 osób. Aby powiększyć grupę badawczą zaproponowano mieszkańcom Krakowa (poprzez profil facebookowy organizacji Krakowski Alarm Smogowy), aby zgodzili się na zamontowanie u siebie w mieszkaniach specjalnych pyłomierzy. W ciągu kilku godzin zgłosiło się ponad 200 osób z różnych dzielnic Krakowa.

W badanym mieszkaniu umieszczane są cztery aparaty mierzące stężenia pyłu zawieszonego PM2.5 i PM10: dwa na zewnątrz i dwa wewnątrz pomieszczeń. Dzięki temu naukowcy sprawdzą korelacje między danymi z trzech krakowskich stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ), a stężeniami PM2.5 i PM10 w badanych miejscach położonych w różnej odległości od stacji monitoringowych. Równie ważnym zadaniem będzie pomiar stężenia pyłów wewnątrz pomieszczeń i sprawdzenie, co ma wpływ na uzyskane wyniki.

„Na rezultat pomiarów we wnętrzu mieszkania mogą wpływać bardzo różne czynniki, np. sposób ogrzewania mieszkania, położenie pomieszczenia – np. czy wychodzi na podwórze, czy na ulicę – szczelność okien, częstość wietrzenia pokoju, palenie papierosów itd. (…) Wszystkie te elementy musimy wziąć pod uwagę, aby rzetelnie przeanalizować uzyskane wyniki” – komentuje dr Ścibor.

Naukowiec – w ramach tego samego grantu Narodowego Centrum Nauki – bada jednocześnie wpływ wybranych czynników środowiskowych – w tym stężenia wspomnianych pyłów – na ocenę jakości życia pacjentów z astmą oskrzelową.

Strony: 1 2 3