Aktualności
Eksperci: w szkolnych sklepach zamiast żelków niezbędne kanapki i owoce
5 minut
„Można sobie wyobrazić, że problem rozwiążemy w pół roku, jeśli wszyscy dyrektorzy szkół przyjmą prostą zasadę: każdy ajent ten załącznik podpisuje. Jest to możliwe, przynajmniej teoretycznie, o ile wszyscy dyrektorzy tak podejdą do sprawy” – powiedział. Nie mniej ważne jest egzekwowanie umowy. Tego, czy jest ona stosowana, może pilnować rada pedagogiczna, dyrektor albo samorząd rodziców.
Skuteczna może się też okazać wspólna rekomendacja ministerstw edukacji i zdrowia, przekazywana do szkół przez kuratoria – uważa Gantner. Dodał on również, że aby produkty zalecane przez IŻŻ były w szkołach kupowane, dzieci należy edukować odnośnie zdrowego żywienia. „Dzięki temu ajent nie zbankrutuje, a dzieci nie będą biegały po słodkości do sklepiku obok szkoły” – tłumaczył.
„Chcemy dotrzeć do szkół w różny sposób, najlepiej pod patronatem ministerstw zdrowia i edukacji. Na przykład promując program >>Szkoła przyjazna żywieniu i aktywności fizycznej<
Pełną listę produktów zalecanych przez IŻŻ można znaleźć na stronie http://www.izz.waw.pl/pl/